Odnośnie nowej ustawy refundacyjnej wszyscy eksperci są zgodni co do jednego – zapis dotyczący reklamy aptek jest tak nieprecyzyjny, że stwarza pole do kreatywnej interpretacji, ale również NADinterpretacji. Jednym z poważniejszych zagrożeń dla e-aptek byłaby konieczność rezygnacji z porównywarek cen. W opublikowanym wczoraj oświadczeniu, największa porównywarka Ceneo.pl informuje, że nie zamierza rezygnować z aptecznego kawałka tortu. Czy zatem po nowym roku porównywarki cen nie będą uznawane jako reklama aptek?
Echo ustawy refundacyjnej dotarło również do największej polskiej porównywarki Ceneo.pl. Należy przypomnieć, że ten fragment rynku jest szczególny dla Grupy Allegro sp. z o.o, właściciela porównywarki. Z początkiem 2011 roku spółka stoczyła bój z GIFem o legalność sprzedaży leków w serwisie Allegro.pl. Spór nie jest do dzisiaj rozstrzygnięty, ale pozostało wrażenie porażki – zdecydowana większość aptek pod naciskiem GIF wycofała leki z aukcji, pozostawiając wyłącznie suplementy diety i kosmetyki. Akcja nie spowodowała również gwałtownego zainteresowania aptek sprzedażą przez internet. Nic więc dziwnego, że wejście ustawy refundacyjnej zakazującej reklamy aptek, wzbudziło zainteresowanie firmy, czego efektem jest oficjalne stanowisko w kontekście prezentacji ofert aptek w porównywarce. Sprawa ma oczywiście wymiar finansowy – wycofanie ofert aptek z Ceneo.pl pozbawiłoby firmę części przychodów. Jest również problematyczna dla samych aptek internetowych – dla części z nich porównywarki to główne źródło (nawet do 50%) przychodów ze sprzedaży.
W dniu 21-12-2011 Ceneo wydało oficjalne oświadczenie tej treści:
Ceneo będzie podejmować wszelkie działania, mające na celu dostosowanie formy obecności aptek i innych podmiotów posiadających w swojej ofercie leki, do wymagań określonych prawem. Dlatego też stale współpracujemy z Działem Prawnym nad optymalnym rozwiązaniem. W związku z tym, zablokowana zostanie możliwość publikowania reklam na serwisie Ceneo.pl podmiotom, których zmienione przepisy dotyczą. Ograniczenia zastosowane zostaną także w przypadku prezentowania ofert leków OTC. Poza formami stricte reklamowymi, obecność aptek na serwisie Ceneo.pl pozostanie w niezmienionej formie – w postaci katalogów cenowych, łącznie z logotypem identyfikującym podmiot. Konieczna będzie jednak zmiana opisów, tak aby usunąć wszelkie zdania promujące dany lek.
Przyjęte stanowisko nie może dziwić i jest chyba jedyną sensowną drogą argumentacji – uznanie porównywarki jako katalogu cenowego pozwala prezentować tam oferty aptek. Stanowisko to jest spójne z opinią prawną udzieloną mi przez kancelarię prawną Domański Zakrzewski Palinka. Zabroniona będzie oczywiście reklama aptek na stronach Ceneo.pl. Ciekawi mnie również czy znikną wyróżnienia aptek (mogące być uznane jako reklama, mimo, że są tworzone automatycznie). Wg. mnie z opisów ofert muszą zniknąć zachęty do kupowania w określonej aptece (np. tylko u nas tania wysyłka, albo u nas najtaniej). Dodatkowo, z punktu widzenia samej porównywarki byłoby dobrze ujednolicić prezentację ofert – albo listując od najniższej ceny (niezależnie od zaufanych opinii), albo w kolejności alfabetycznej. Myślę, że każda modyfikacja standardowego ustawienia ofert (niezależnie od tego czy jest robiona ręcznie czy automatycznie), może być uznana za działania promocyjne, zachęcające do zakupu w danej aptece.
Wygląda więc na to, że apteki po raz kolejny zyskały mocnego sojusznika w walce o utrzymanie. Mam nadzieję, że departament prawny Ceneo.pl wyda jednoznaczną, dobrze uargumentowaną opinię na temat możliwości prezentacji aptek w porównywarce, na którą te będą mogły się ewentualnie powołać. Z drugiej zaś strony należy pamiętać, że to nie Ceneo.pl (ani żadna inna porównywarka) będzie odpowiadać na zarzuty WIFów i płacić ewentualne kary (przypomnijmy – do 50 000 zł). Jak dowiedziałem się z Ceneo.pl – jak dotąd żadna apteka nie zdecydowała się rozwiązać umowy, skąd można wnioskować, że uznają Ceneo za katalog cenowy.
PS. Wystąpiłem do innych dużych porównywarek cen (Nokaut.pl, Skapiec.pl, Okazje.info) z prośbą o udzielenie komentarza. Jak tylko otrzymam odpowiedzi – zamieszczę na blogu.
7 komentarzy
Tanio.pl (czyli Wirtualna Polska) już wycofał się ze współpracy z aptekami i wypowiada umowy. Inni właściciele porównywarek oraz opinii mają ciekawą interpretację podsuniętą przez prawników – prezentacja list/katalogów cenowych… Tak, oni mogą umieścić katalog cenowy na swojej stronie, bo tylko informują klientów o cenach i produktach, ale czy apteki umieszczając swoje dane obok tych katalogów nie naruszają prawa? Według mnie jest to reklama apteki, więc kary posypią się na apteki, a nie na porównywarki (bo one tylko informują o produktach, a że apteki z własnej woli umieszczają swoje dane tam, to cóż…).
Nie chodzi tu przecież przede wszystkim, aby zapewnić klientom maksimum dostępności do informacji, tylko chodzi o pieniądze – usunięcie aptek internetowych z porównywarek to dla nich spora strata.
Myślę, że porównywarki wyczekują pierwszych kar i interpretacji ustawy przez nadzór lub pierwszych wyroków sądowych – to właśnie one wyznaczać będą drogę działania aptek internetowych.
Ja nie wierzyłbym beztrosko w zapewnienia porównywarek, one działają zgodnie z prawem, żadnej apteki nie zmuszają do ‘prezentowania’ swoich ofert, czyli reklamy apteki.
Z wypowiedzi Opineo:
– ‘stale współpracujemy z Działem Prawnym nad optymalnym rozwiązaniem’ – nie jest to proces zakończony, więc czekają jak będzie reagował nadzór i jakie będą wyroki sądowe
– ‘obecność aptek na serwisie Ceneo.pl pozostanie w niezmienionej formie – w postaci katalogów cenowych, łącznie z logotypem identyfikującym podmiot’ – ustawa mówi tylko o informacji o lokalizacji apteki oraz o godzinach otwarcia
– ‘konieczna będzie jednak zmiana opisów, tak aby usunąć wszelkie zdania promujące dany lek’ – nie jest zabroniona reklama leków (ich promocja), a jedynie reklama aptek. Nie można poprzez reklamowanie produktu reklamować daną aptekę, lecz sama reklama leków (oczywiście OTC) nie jest zabroniona.
Cóż, przyszło nam żyć w ciekawych czasach. Nie rozpaczałbym też nad nową rzeczywistością, dalej będziemy funkcjonować i rozwijać. Będą powstawały nowe apteki internetowe, a niektóre będą się zamykały, ale przyczyną nie będzie nowelizacja ustawy, a brak koncepcji.
Życzę Wszystkich abyśmy dotrwali w zdrowiu fizycznym i psychicznym do kolejnej nowelizacji, bo niejedna jeszcze przed nami 🙂 !
Tomasz
Nie przesadzasz z czarnowidztwem? Jakby pójść Twoim tokiem myślenia to podanie nazwy apteki na ogromnym billboardzie też byłoby reklamą. Czy ogromny billboard Coca-Coli (sama nazwa, nic poza tym) na budynku jest reklamą czy nie? Ja uważam, że tak. A w kontekście aptek, ustawodawca mówi, że nie – bo to sama nazwa (co mnie osobiście dziwi – jest to dawanie pola do interpretacji). Stąd też uważam, że apteki internetowe będą mogły spokojnie prowadzić działania informacyjne, byleby nie zachęcały do zakupu w tej konkretnej aptece. I nie wydaje mi się, że po roku zostanie 5-6 podmiotów. Gdyby spojrzeć na to co się dzieje dzisiaj to w zakresie promocji lideruje 5-7 podmiotów, 10-15 innych robi cokolwiek (w te moim zdaniem najbardziej uderzy nowa ustawa), pozostałe nie robią nic (a i tak trwają). Tak więc krajobraz rynku niewiele się zmieni, choć zapewne tak jak piszesz – zyskają najwięksi. I tak stanie się również na rynku aptek tradycyjnych – mali aptekarze wymyślili sobie broń (zakaz reklamy aptek), która miała ich chronić, ale moim zdaniem niestety spowoduje koniec działalności dla wielu z nich (upadek albo wejście do większej grupy). Pozdrawiam
Paweł napisał:
Lukaszz: Rozumiem, że taki filtr wyłapie wszystkie hasła potencjalnie namawiające do zakupu
Jak to sobie wyobrażasz
najta*
prom*
itd?:)
—-
Dobrego humoru nigdy za wiele szczególnie jak patrzę co wyrabia się z umowami
Tak poważnie to filtr wyłapie słowa jak piszesz, jak ktoś normalnie prowadził opisy to wyłapie,jeżeli robił sobie z apteki bazar i zamiast opisów ma dziki zachód to nie mój problem
Zniknąć musi dużo więcej ze stron aptek niż piszesz. Darmowa dostawa powyżej xxx zł tez jest formą zachęty. Prezentowanie opinii o sklepie (aptece) czy to na stronie apteki czy porównywarki też jest reklamą. I w tym drugim przypadku karany może być właściciel porównywarki. Niezależnie od tego jaką będzie miał własną opinię prawną (kara jest w trybie administracyjnym – sądzić się możesz dopiero potem). Tak na oko to co najmniej 50% aptek zniknie z internetu. Głównie te, które pozyskują klientów poprzez płatne formy reklamowe (AdWords, porównywarki). Jak zwykle zyskają na tym więksi gracze. Za rok pozostanie 5-6 podmiotów.
Lukaszz: Rozumiem, że taki filtr wyłapie wszystkie hasła potencjalnie namawiające do zakupu 😉
Jak to sobie wyobrażasz
najta*
prom*
itd?:)
“Jak dowiedziałem się z Ceneo.pl – jak dotąd żadna apteka nie zdecydowała się rozwiązać umowy, skąd można wnioskować, że uznają Ceneo za katalog cenowy.”
Ponieważ nie trzeba rozwiązywać umowy , ceneo na życzenie ukrywa sklep 🙂
Pawle to nie era kamienia łupanego przepuszcza się opisy przez filtr i po kłopocie
pzdr serdecznie
Kolejny ciekawy wpis! Czekamy na kolejne;)
Co do ceneo.pl – opisy są zaciągane z samych aptek. Pytanie czy apteki wyrobią się z “przeczyszczeniem” kilku, czasem kilkunastu tysięcy kart produktowych z tekstów namawiających do zakupu.
Administrator danych osobowych, którym jest ADGLOW Sp. z o.o. , os. Złotego Wieku 55/58, 31-618 Kraków, KRS 0000529257, NIP: 678-315-18-17, REGON 123196717, informuje, że dane osobowe będą wykorzystywane jedynie w celu zamieszczenia komentarza. Więcej informacji nt. o przetwarzaniu danych osobowych znajduje się w Polityce prywatności.