Apteka internetowa oprócz przychodów ze sprzedaży produktów może czerpać dodatkowe korzyści także z działalności reklamowej. Jedną z form zarabiania jest reklama kontekstowa. W ostatnich dniach forma ta pojawiła się w największej polskiej aptece Doz.pl.Czy warto korzystać z tego narzędzia? Jakie są tego konsekwencje? Czy przychody z reklamy adkontekst mogą być satysfakcjonujące? Zapraszam do lektury
Od dłuższego czasu obserwuję witrynę DOZ.PL zarówno w kontekście sprzedażowym jak i reklamowym.Witryna ta, pod względem odwiedzalności jedną z 3 największych (jeśli nie największą) witryną w Polsce w dziale zdrowie . Strona, a przede wszystkim stojąca za nią firma posiada ogromne możliwości reklamowe z racji:
- precyzyjnego dotarcia do użytkownika – wyłącznie osoby zainteresowane zdrowiem, leczeniem i lekami
- bezpośrednich kontaktów z producentami leków
- sprzedaży produktów (notabene przez sieć prawie 2000 aptek tradycyjnych, którą zaopatruje spółka-matka – PGF SA)
Te 3 aspekty to doskonały punkt wyjścia do pozyskiwania dużych przychodów z działalności reklamowej (online oraz synergii online + offline + sprzedaż).
Niemniej jednak zastanawia mnie dosyć nietypowa strategia pozyskiwania przychodów reklamowych. Swojego czasu witryna Doz.pl należała do sieci reklamowej (IDM.net), współtworząc pierwszą polską dedykowaną sieć reklamową o tematyce zdrowie (Zdrowie.net). Dzięki obecności w sieci na stronie emitowały się takie „tematyczne” reklamy jak Domestos, czy Rexona. Agresywne formaty reklamowe i obecność w sieci nie dała prawdopodobnie efektu, gdyż po kilku miesiącach Doz.pl zniknął z cenników.
Od jakiegoś czasu zauważyłem nowy sposób pozyskiwania przychodów (bądź kolejny test) – wpiętą w treści reklamę Adkontekst. Reklama polega na tym, że wybrane słowa kluczowe (o których decydują reklamodawcy) są podkreślone i wyglądają jak linki. Po najechaniu na niego rozwija się „dymek” z reklamą słowną lub słowno-graficzną. Jak mówi sama nazwa sieci, reklama powinna być kontekstowa. Praktyka pokazuje jednak, że słowa kluczowe dobiera się w sposób dość ogólny, aby budować zasięg, stąd obecność w Doz.pl takich producentów jak Winiary (odbierająca użytkowników na słowo konkurs z własnego konkursu Doz-u) oraz dostawca aranżacji meblowych (reklamujący się na słowo „pomieszczenia”).
Jakie są przychody z reklam kontekstowych?
Praktyka rozliczeń systemów kontekstowych pokazuje, że mogą być one istotne dla pojedynczych właścicieli stron internetowych lub portali utrzymujących się wyłącznie z reklam. Dla gracza o takich przychodach jak Doz.pl są z pewnością znikome (nawet jeśli wynoszą kilka tysięcy miesięcznie). Natomiast straty z tego tytułu są nieporównywalne. Uwaga użytkowników odciągana jest od wartościowych treści. Pojawiają się reklamy śmieciowe (przykład – recepta na wolny komputer czy wspomniane już meble). Przychód pojawia się wyłącznie za przekliknięcie użytkownika w link, czyli de facto opuszczenie witryny. Strona nie wykorzystuje potencjału, dzięki któremu wybrane słowa mogłaby linkować do apteki lub reklamować wybrane produkty producentów (w modelu sprzedaży bezpośredniej)
Czy zatem warto stosować Adkontekst?
W ostatnich dniach pojawił się raport Domzdrowia.pl za 1 kwartał, w którym znajdujemy informację, że przychody ze sprzedaży reklam w witrynie apteki internetowej wyniosły ponad 150 tysięcy złotych netto (dynamika ponad 100% rok do roku). Jak na 3-4 razy mniejszą witrynę (pod względem ilości odsłon) jest to wynik bardzo dobry. W Domzdrowia nie ma żadnych systemów kontekstowych i reklam sieciowych – wyłącznie współpraca bezpośrednia. Ile mógłby uzyskać Doz.pl? Pytanie pozostawiam bez odpowiedzi – na pewno wielokrotnie więcej niż z Adkontekst.
Administrator danych osobowych, którym jest ADGLOW Sp. z o.o. , os. Złotego Wieku 55/58, 31-618 Kraków, KRS 0000529257, NIP: 678-315-18-17, REGON 123196717, informuje, że dane osobowe będą wykorzystywane jedynie w celu zamieszczenia komentarza. Więcej informacji nt. o przetwarzaniu danych osobowych znajduje się w Polityce prywatności.